Dzieci i pieniądze

Cute boy putting a coin in a piggybank at homeJeden z moich mistrzów – Jacek Walkiewicz – nauczył mnie, że skuteczność jest miarą prawdy. Na początku tego nie rozumiałem. Jak to? Skuteczność jest miarą prawdy? Zrozumiałem o co chodzi, gdy usłyszałem następne zdanie: Jeśli w czymś jesteś nieskuteczny, to być może prawda, którą się posługujesz, jest już nieaktualna. I coś w tym jest. Ten artykuł mówi o tym, jak skutecznie zarządzać prawdą o pieniądzach – w kontekście wychowywania dzieci. Pieniądze to nie wszystko? No pewnie! Jednak są szalenie ważne w życiu większości ludzi. Niech zgadnę – w Twoim też? Dzieci mają gdzieś naszą wersję świata – na poziomie deklaracji. W większości przypadków, są wiernym odzwierciedleniem naszych rzeczywistych zachowań. Podobnie jest z zarządzaniem pieniędzmi. Poznaj więc cztery rodziny:

Państwo Obwinialscy – zawsze zarabiają mało, albo wcale i ciągle im brakuje pieniędzy. Prawdziwe są dla nich następujące przekonania: Albo będziesz bogaty, albo uczciwy; Trzeba mieć znajomości, żeby dostać dobrą pracę; Pieniądze nie rosną na drzewach; Na nic mnie nie stać; Innym to może się uda, ale nie mi, Bogaci to oszuści; Łatwo przyszło, łatwo poszło; Pieniądze są źródłem wszelkiego zła; Pieniądze psują ludzi; Nie mam szczęścia do pieniędzy; Nie można szybko się dorobić; Praca w budżetówce na czas nieokreślony – to spokój do emerytury, Bogaci to snoby; Pieniądze szczęścia nie dają; Moje życie mi się przydarza; Nie zarobisz od myślenia … i wiele innych tzw. „prawd”, które kształtują ich finansowe życie. Mają też nawyki związane z pieniędzmi. Płacą najpierw wszystkie rachunki i kredyty, a jeśli coś zostanie, to wydają całą resztę do końca miesiąca. Nie mają za wiele oszczędności, jednak gdy trafia się tzw. okazja – oszczędności znikają. Gdy spłacą jeden kredyt, biorą następny. Jeśli wpadną im jakieś dodatkowe pieniądze, natychmiast znajduje się sposób na ich wydanie. To remont łazienki, to coś innego. Mają niskie oczekiwania, żeby się nie rozczarować. Uczą swoje dzieci jak przetrwać. Pozwalają, aby myśli o pieniądzach powodowały takie emocje jak strach, niepewność, stres i złość. Ciągle im brakuje pieniędzy. Co więcej – są absolutnie przekonani, że to nie oni są odpowiedzialni za swój stan finansów. W kolejce winnych za ich sytuację, stoją m.in. rząd, koniunktura, bezrobocie, układy, szczęście, pech, wykształcenie, komuna, bogaci, niskie zasiłki, złe prawo, kryzys, itd. Są ofiarami splotu zdarzeń. Tak sobie płynie ich finansowe życie.

Państwo Roztrwanialscy – zarabiają dużo lub bardzo dużo i ciągle im brakuje pieniędzy. Mają wspaniałe strategie zarabiania pieniędzy i kompletnie sobie nie radzą z ich wydawaniem. Nie ma sensu, aby grali w lotto, bo gdyby wygrali, to wszystko roztrwonią. Nie wiedzą ile wydają, mają kilka kredytów i chaos po stronie wydatków. Nie szanują pieniędzy. Kolos na glinianych nogach.

Państwo Wystarczalscy – zarabiają zawsze mało lub średnio i mądrze ogarniają wydawanie. Mają wspaniałe strategie zarządzania wydatkami na poziomie swojego budżetu. Szanują pieniądze. Zawsze mają jakieś oszczędności. Małe, bo małe, ale zawsze. Jedyne co ich trzyma w miejscu, to ograniczające przekonania, dotyczące zarabiania pieniędzy. Nie wierzą, że mogą zarobić np. 10 razy więcej. Poddają się tej wersji prawdy, w którą wierzą, że jest prawdziwa. I tak przemija im życie.

Państwo Bohaterscy – zarabiają coraz więcej i odpowiedzialnie zarządzają tym co mają. Prawdziwe są dla nich następujące przekonania: Pieniądze zarabia się łatwo; Pracuje się mądrze, a tylko czasem ciężko; Porażki to lekcje, Pieniądze to tylko dodatek do prawdziwie szczęśliwego życia; Sam tworzę swoje finansowe życie; Stan moich finansów zależy ode mnie; Bez względu na czynniki zewnętrzne, zawsze znajdę sposób na zarobienie potrzebnych mi pieniędzy; Państwo nie zapewni mi godziwej emerytury, więc sam muszę się o nią zatroszczyć… i wiele innych tzw. prawd, które kształtują ich finansowe życie. Mają też nawyki związane z pieniędzmi. Niezależnie ile zarobili, zawsze część z nich oszczędzają. Oszczędzone pieniądze mądrze inwestują. Robią wszystko by zarabiać jeszcze więcej. Są niezależni finansowo – a raczej zależni, ale tylko od siebie. Zawsze są gotowi na okazje i nawykowo chętnie się spotykają, gdy ktoś im proponuje spotkanie dotyczące pieniędzy. Gdy wpadają im nadwyżki – większość z nich oszczędzają. Są bogaci mentalnie. Są gotowi na wyzwania i trud. Są zaprogramowani na finansowy sukces. Bogactwo – to nie ilość posiadanych pieniędzy – to po prostu ich stan umysłu, wynikający ze sposobów myślenia.

No właśnie – jakie emocje Tobie towarzyszą na myśl o pieniądzach? Jakie wzorce przekazujesz swoim dzieciom? Który z czterech powyższych modeli pasuje do Ciebie najbardziej. Nie pytam Ciebie, który model jest Twoim celem. Odpowiedź jest w Tobie. Z jakiej rodziny pochodzisz? Jakie wzorce powielasz ze swego rodzinnego domu? A dzisiaj? Jaką rodzinę tworzysz? Do którego schematu byś ją porównał? Czego uczysz własne dzieci swoim zachowaniem? Może chcesz to zmienić lub udoskonalić? Dzieci uczą się przez naśladownictwo. Duplikują zachowania dorosłych. Przekonania dorosłych są dla nich, jak program dla komputera. Komputer nie ocenia oprogramowania – po prostu wykonuje polecenia. Jeśli powtarzasz na okrągło swoje przekonania – dzieci uważają je za naturalne i prawdziwe. Bez znaczenia – czy są korzystne, czy nie korzystne – dla dzieci to cały świat. Jeśli potwierdzasz to jeszcze swoim zachowaniem – masz komplet. Jaki Ty masz komplet? Jak pisze T.Harv Eker w książce pt. „Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie” – twoja sytuacja finansowa, to owoc Twoich często, nieuświadomionych przekonań. Twoje myśli na temat pieniędzy, prowadzą do uczuć, uczucia do działań, a działania do wyników. Dopóki będziesz skupiał uwagę na wyniku – dopóty będziesz tracić siły i czas. Będziesz jak ogrodnik, który skupia uwagę na nieudanym owocu, zamiast na drzewie i korzeniach. Przekonania są jak korzenie. Skup uwagę na swoich przekonaniach.

Nie pytaj mnie co robić, aby mieć więcej pieniędzy. Ja Ci mogę podpowiedzieć JAK MYŚLEĆ. Nie CO myśleć, ale JAK. Jeśli zmienisz sposób myślenia – odpowiedź na pytanie co robić, aby mieć więcej pieniędzy – przyjdzie sama. Teraz jest blisko Ciebie, ale Twoje przekonania nie pozwalają Ci jej zauważyć. Jeśli Twoje przekonania są dla Ciebie niekorzystne – to zmień je. Jak to zrobić? Zróbmy to na przykładzie. Załóżmy, że ktoś (bo przecież nie Ty 😉 wierzy, że zdanie: „Albo będziesz bogaty, albo uczciwy” jest prawdziwe. Jeśli chce być uczciwym, nigdy nie osiągnie sukcesu finansowego. Jeśli zmieni to przekonanie – wszystko się zmieni. Sprawdźmy: Znasz kogoś kto jest biedny? A znasz kogoś kto jest biedny i nieuczciwy? Znasz kogoś kto jest bogaty? A znasz kogoś kto jest bogaty i uczciwy? No właśnie. Przekonanie rozbite w pył. Każde ograniczające Cię przekonanie możesz zmienić. Każde. Jeśli chcesz – nauczę Cię jak. Jest wiele metod, jednak ograniczone ramy artykułu, nie pozwalają na szersze rozwinięcie tematu zmiany przekonań. Napisz maila – dowiesz się jak. I wcale nie musi to dotyczyć pieniędzy. W każdej sferze swojego życia, możesz podnieść jego standard. Chyba, że nadal chcesz tkwić w poszukiwaniu winnych. Mam jednak nadzieję, że weźmiesz na siebie odpowiedzialność, a co za tym idzie – lepszą jakość życia. Dopiero wtedy nauczysz dzieci, właściwego podejścia do pieniędzy. Chcesz? Pomoże Ci w tym bardzo rozwój osobisty. Zapraszam Cię więc abyś sprawdził ten WARSZTAT.